Blog 4 Pory Roku
Kiełki, to takie proste!
Nasiona czyli małe bomby witaminowe.
Podczas kiełkowania nasion uaktywniają się enzymy, dzięki czemu w młodych roślinkach wytwarzają się przeogromne ilości witamin. W małych nasionach białka, węglowodany i tłuszcze podczas procesu kiełkowania rozkładane są na związki proste dlatego są one łatwo przyswajalne przez organizm. Kiełki nasion są źródłem mikroelementów, soli mineralnych oraz innych składników odżywczych.
Zawierają duże ilości: - witaminy C - zmniejsza ryzyko przeziębienia - witamina PP - uczestniczy w przemianie metabolicznej i tworzeniu czerwonych ciałek, hamuje toksyczne działanie leków, reguluje poziom cholesterolu we krwi, poprawia ukrwienie skóry i kondycję włosów - magnez - niezbędny w organizmie człowieka, brak magnezu pogłębia stany depresyjne, bierze udział w przesyłaniu impulsów nerwowych, a zwłaszcza w utrzymaniu prawidłowego rytmu pracy serca.
Razem z wapnem uczestniczy w funkcjonowaniu tkanki nerwowej i mięśniowej - cynk - wpływa na wszystkie podstawowe procesy życiowe. Bierze udział w gojeniu ran, mineralizacji kości, wpływa na pracę układu odpornościowego, prawidłowe wydzielanie insuliny, redukuje cholesterol, reguluje ciśnienie krwi i rytm serca. - żelazo – wchodzi w skład mioglobiny, czerwonego barwnika mięśni pełniącego funkcję przenoszenia tlenu wewnątrz komórki.
Jak to zrobić?
Przedstawię Wam sposób wysiania za pomocą kiełkownicy.
Nasionka ulubionych kiełków kupujemy w sklepie, jest ich naprawdę ogromy wybór.
Rozsypujemy je na każdym piętrze które posiada raszki.
Zalewamy od góry wodą.
Urządzenie to posiada odpływy, które zbierają i gromadzą nadmiar wody, odprowadzona zostaje ona na sam dół kiełkownicy. Zgromadzoną wodę odlewamy, a nawadnianie powtarzamy co 24 godziny.
Drugi dzień
Trzeci dzień
Czwarty dzień
Jeśli nie posiadasz kiełkownicy możesz wysiać kiełki tradycyjnym, starym, sprawdzonym sposobem. Wystarczy wysypać nasionka na ułożoną na talerzu ligninę i obficie podlać wodą. Po około 5 dniach możemy cieszyć się wyśmienitym smakiem.
Kiełki nadają się do wszystkiego u mnie sprawdzają się jako dodatek do sałatek i kanapek.
Nie pozostaje mi nic innego niż życzyć smacznego!
Opracowanie i zdjęcia : Rafał Ślusarek